Pragnąłem czegoś niezwykłego, czegoś wyjątkowego i wpadłem na pomysł, aby spontanicznie zaprosić Annę i Sophie na „trójkąt”, myśląc, że zrobione! To była idealna randka, na jaką liczyłem. Ponieważ znam ich już dość dobrze z różnych indywidualnych dat, nie trzeba było się do tego przyzwyczaić, od razu poszło gładko, bez wielkich słów. Ta dwójka zdecydowanie nie pracowała ze sobą po raz pierwszy w tej misji. Jedyną wadą, jaką mogłem dorzucić, było to, że dwugodzinny czas gry, który wybrałem, wydawał się zbyt krótki, niestety minął! Zostanie opublikowana intymna data. Ale powstrzymuję się od tego, że powinno pozostać między nami trzema! Ale mogę poinformować zainteresowanych czytelników, że już nie mogę się doczekać ponownego spotkania z Państwem, czy z Anną lub Zofią indywidualnie, czy znowu razem (?)! Ps. W tym kontekście chciałbym również wspomnieć o paniach w tle, B. za umawianie spotkań i wiele więcej. Rysuj odpowiedzialnie, wspominaj - pracują więcej niż kompetentnie! Dziękuję też! dla tego!!