Doskonale celebrując „marchewkę i kij”, nigdy nie zapominając o swojej naturalności i poczuciu humoru - tak też Lena doprowadziła mnie do szaleństwa. Ktokolwiek uważa, że jest SDL i dobrze się bawi i czerpie przyjemność z seksu, jest sprzecznością, powinien po prostu zafundować sobie godzinę z Leną.