Spędziłem wczoraj z młodym mistrzem dwie godziny i były to dwie z najbardziej ekscytujących godzin, jakie kiedykolwiek przeżyłem. Pierwszą rzeczą do powiedzenia jest to, że chociaż jego twarz nie jest pokazana, jest niesamowicie piękny i seksowny, wygląda z błyszczącymi oczami (pełnymi figlarności) i miękkimi zmysłowymi ustami. Uspokoił mnie po pocałunku prosząc o opisanie czego od niego chciałam, co mi się podobało. Myślałam, że szczegóły będą dla niego i dla mnie krępujące, ale zachęcił mnie, żebym szczerze powiedział mu, co mi się podoba, co mi się podobało i tak się stało: kocham chłopców w gumie, a on założył lśniący lateksowy garnitur z czarnym gumowym fartuchem ponad tym. Kazał mi się rozebrać, a potem ssał mojego fiuta, aż zrobiłem się twardy. Kazał mi uklęknąć przed nim rozpiął garnitur i przyłożył usta do jego miękkiego, nieobciętego penisa, który szybko zesztywniał i smakował pysznie. Następnie związał mnie w ciasnym uścisku niewoli - od kostek do nadgarstków z nogami w powietrzu, więc byłam na jego łasce. Założył zaciski na moje sutki (lubię tortury sutków), a następnie zaczął długie, powolne ruchanie. W kółko, na plecach, na boku, na czworakach, aż z przyjemnością przeniosłem się do innego świata. Potem bardzo delikatnie zaczął mnie pięść. Bardzo powoli, bez bólu, ale delikatnie natarczywie, aż cała jego ręka znalazła się we mnie i byłam całkowicie sparaliżowana i pod jego kontrolą. Było blisko ekstazy. Potem odpoczęliśmy i trochę pogawędziliśmy, ale on jeszcze nie skończył. Rozwiązał mnie. Potem – znowu coś, o co prosiłam – zasikałem się w usta i wreszcie pozwoliłem połknąć swoją spermę. Na koniec powiedziałem mu, jakie to było cudowne. Nie mogę go zbytnio polecić, a już zarezerwowałem kolejną sesję za dwa tygodnie. Warte każdego wydanego funta.