wow, to dynamiit, bomba atomowa. Tym razem był to bardzo zmysłowy, bardzo przytulny plan, w którym seks nie miał większego znaczenia. Byłem w niebie i bliski czystej ekstazy. Zostałem przeniesiony do siódmego nieba, a połączenia między nim a mną były w zenicie. Jestem przekonany, że to najlepszy wieczór spędzon...
Przeczytaj pełną recenzję »