W zeszły weekend świetnie się bawiłem z Johnem, który jest niesamowitym człowiekiem i jest na szczycie. Jak mu powiedziałem, w mojej pracy i przez większość mojego życia, zawsze dowodzę, a czasami tęsknię za sposobnością, aby przejąć kontrolę nad silnym mężczyzną. Zdecydowaliśmy się na odgrywanie ról, trenera i piłkarza o wyrzucenie z drużyny w wyniku złych ocen w klasie. Ale trener był gotów pociągnąć za mnie za sznurki i przywrócić mnie do składu, abym mógł wrócić do zespołu, jeśli mu się spodoba! Ponieważ naprawdę chciałem wrócić do zespołu, byłem gotów zrobić wszystko, aby go zadowolić i tak się stało. Wróciłem do drużyny! Był to czas pełen wyzwań, mnóstwa aktywności, głębokich oddechów i zależny od mojej chęci podążania za jego wskazówkami, szacunku do niego za to, że rządzi, a potem przesuwania moich granic, ale szanowania ich. Byłem wszędzie - stojąc, siedząc, na podłodze, na łóżku. Rozmawialiśmy o tym wszystkim z wyprzedzeniem, telefonicznie i poprzez wiadomości, i nie zawiodłem się, chociaż czasami byłem mile zaskoczony jego energią i dobrym humorem! Robiliśmy też przerwy i podejmowaliśmy różne tematy dyskusji. W końcu zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę obiadową, wyszliśmy na fajną kolację, a potem wróciliśmy na kolejne „treningi”. Tak się ucieszyłem, że wróciłem do zespołu, że czułem się pobudzony przez cały dzień następnego dnia i następnego! Nie mogę się doczekać kolejnej okazji z Johnem i zobaczenia, jak jego twórcze fantazje mogą rozwinąć się innym razem. Myśl o tym jest inspirująca! Moje oczekiwania zostały przekroczone: cóż za przyjemność i ogromne poczucie terapeutycznej ulgi i uwolnienia! Wciąż się uśmiecham... na łóżku…. Rozmawialiśmy o tym wszystkim z wyprzedzeniem, telefonicznie i poprzez wiadomości, i nie zawiodłem się, chociaż czasami byłem mile zaskoczony jego energią i dobrym humorem! Robiliśmy też przerwy i podejmowaliśmy różne tematy dyskusji. W końcu zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę obiadową, wyszliśmy na fajną kolację, a potem wróciliśmy na kolejne „treningi”. Tak się ucieszyłem, że wróciłem do zespołu, że czułem się pobudzony przez cały dzień następnego dnia i następnego! Nie mogę się doczekać kolejnej okazji z Johnem i zobaczenia, jak jego twórcze fantazje mogą rozwinąć się innym razem. Myśl o tym jest inspirująca! Moje oczekiwania zostały przekroczone: cóż za przyjemność i ogromne poczucie terapeutycznej ulgi i uwolnienia! Wciąż się uśmiecham... na łóżku…. Rozmawialiśmy o tym wszystkim z wyprzedzeniem, telefonicznie i poprzez wiadomości, i nie zawiodłem się, chociaż czasami byłem mile zaskoczony jego energią i dobrym humorem! Robiliśmy też przerwy i podejmowaliśmy różne tematy dyskusji. W końcu zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę obiadową, wyszliśmy na fajną kolację, a potem wróciliśmy na kolejne „treningi”. Tak się ucieszyłem, że wróciłem do zespołu, że czułem się pobudzony przez cały dzień następnego dnia i następnego! Nie mogę się doczekać kolejnej okazji z Johnem i zobaczenia, jak jego twórcze fantazje mogą rozwinąć się innym razem. Myśl o tym jest inspirująca! Moje oczekiwania zostały przekroczone: cóż za przyjemność i ogromne poczucie terapeutycznej ulgi i uwolnienia! Wciąż się uśmiecham... i nie zawiodłam się, choć chwilami byłam mile zaskoczona jego energią i dobrym humorem! Robiliśmy też przerwy i podejmowaliśmy różne tematy dyskusji. W końcu zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę obiadową, wyszliśmy na fajną kolację, a potem wróciliśmy na kolejne „treningi”. Tak się ucieszyłem, że wróciłem do zespołu, że czułem się pobudzony przez cały dzień następnego dnia i następnego! Nie mogę się doczekać kolejnej okazji z Johnem i zobaczenia, jak jego twórcze fantazje mogą rozwinąć się innym razem. Myśl o tym jest inspirująca! Moje oczekiwania zostały przekroczone: cóż za przyjemność i ogromne poczucie terapeutycznej ulgi i uwolnienia! Wciąż się uśmiecham... i nie zawiodłam się, choć chwilami byłam mile zaskoczona jego energią i dobrym humorem! Robiliśmy też przerwy i podejmowaliśmy różne tematy dyskusji. W końcu zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę obiadową, wyszliśmy na fajną kolację, a potem wróciliśmy na kolejne „treningi”. Tak się ucieszyłem, że wróciłem do zespołu, że czułem się pobudzony przez cały dzień następnego dnia i następnego! Nie mogę się doczekać kolejnej okazji z Johnem i zobaczenia, jak jego twórcze fantazje mogą rozwinąć się innym razem. Myśl o tym jest inspirująca! Moje oczekiwania zostały przekroczone: cóż za przyjemność i ogromne poczucie terapeutycznej ulgi i uwolnienia! Wciąż się uśmiecham... wyszedłem na miłą kolację, a potem wróciłem na więcej „treningu”. Tak się ucieszyłem, że wróciłem do zespołu, że czułem się pobudzony przez cały dzień następnego dnia i następnego! Nie mogę się doczekać kolejnej okazji z Johnem i zobaczenia, jak jego twórcze fantazje mogą rozwinąć się innym razem. Myśl o tym jest inspirująca! Moje oczekiwania zostały przekroczone: cóż za przyjemność i ogromne poczucie terapeutycznej ulgi i uwolnienia! Wciąż się uśmiecham... wyszedłem na miłą kolację, a potem wróciłem na więcej „treningu”. Tak się ucieszyłem, że wróciłem do zespołu, że czułem się pobudzony przez cały dzień następnego dnia i następnego! Nie mogę się doczekać kolejnej okazji z Johnem i zobaczenia, jak jego twórcze fantazje mogą rozwinąć się innym razem. Myśl o tym jest inspirująca! Moje oczekiwania zostały przekroczone: cóż za przyjemność i ogromne poczucie terapeutycznej ulgi i uwolnienia! Wciąż się uśmiecham...