Od prawie dwóch lat spotykam się z Tylerem i nigdy nie przestaje imponować. Z przyjemnością spędza się z nim czas, jest zabawny, bystry i miły. Ale przede wszystkim jest jak dynamit w worku – bardzo namiętny, bardzo hojny i lubi spędzać czas na niezapomniane spotkanie. No i oczywiście wisi jak koń i wie, jak się nim posługiwać!