Kiedy przybył Andy, zaproponowałem mu szklankę wody i przez kilka minut rozmawialiśmy. Wydawał się trochę „wyjęty”. Udaliśmy się do sypialni, gdzie zasnął w ciągu 2 minut. Leżałam w łóżku przez kilka minut, próbując wymyślić, co robić. Zacząłem wstawać, a on przyszedł. Powiedziałem "musisz być bardzo zmęczony". Zapytał, dlaczego to powiedziałem, a ja powiedziałem, że zasnął. Powiedział mi, że wziął "G" i zapytał, czy wiem, co to jest - odpowiedziałem, że nie. Powiedział mi, że to forma ekstazy (pisownia?). Powiedział, że czasami może cię to uśpić. Przeprosił za zaśnięcie i powiedział, że może kontynuować. Zasnął ponownie po kolejnych kilku minutach. Wstałem, ubrałem się i poszedłem do salonu. Byłem w drodze, z powrotem do sypialni, żeby go obudzić, spotkał mnie na korytarzu i zapytał, co się dzieje. Powiedziałem mu, że znowu zasnął i że już prawie skończyłem. Powiedział mi, że wrócił i chce spróbować ponownie, ale powiedziałem, że nie chcę. Jeszcze kilka razy próbował być zabawny, ale mi go przerosło. Zapłaciłem mu, chociaż był kompletnym rozczarowaniem.