Przywitał mnie bardzo ciepło, kiedy siedzieliśmy, rozmawialiśmy i popijaliśmy wino. Potem zaczęła się akcja, powoli, jak sugeruje, ale w końcu tarzaliśmy się po łóżku jak para nastolatków. Nie przepadam za perwersyjnymi rzeczami, ale znalazł kilka słabych punktów i delikatnie popchnął mnie do nowych granic - dziękuję Davidzie, jesteś delikatnym olbrzymem. Bardzo mi się podobało, kochanie. Spotkam się ponownie.