Miałem towarzystwo wielu eskort przez ostatnie 5 lat i mogę szczerze powiedzieć, że nigdy nie bawiłem się tak dobrze jak z Winicjuszem. To było tak, jakby był w mojej głowie i wiedział dokładnie, czego chcę, nawet nie pytając. Nie był taki jak inne eskorty, z którymi byłem; sprawił, że poczułem się wyjątkowo od początku do końca i ani razu nie spojrzał na zegar. Ma niesamowite Ciało, najpiękniejszą miękką skórę i bąbelkowy tyłek. Czułem się, jakby to było Boże Narodzenie. Jest nowy w Londynie, więc jego angielski wymaga trochę poprawy, ale to wcale nie był duży problem. W końcu znalazłem eskortę, która nie sprawiła, że czuję się jak klient. Na pewno jeszcze go zobaczę. Win. Już za tobą tęsknię :( xx