Muszę lub powiem, że po cudownych godzinach spędzonych z Anną miałem trochę chwiejne kolana. Imponujące jest to, co Anna z ciebie wyciąga ;-) i jakie cudowne emocje we mnie wywołała. Poza tym „okolice” były jak zawsze bardzo przyjemne, bardzo dziękuję Anno.