Od jakiegoś czasu potrzebowałem odświeżenia, więc zmusił mnie do myślenia na kolanach, z tyłkiem w powietrzu. Mocno uderzył mnie najpierw w szorty, a potem nagą dupę i cierpliwie dał mi do zrozumienia, jak się zachować :) Silne dłonie i ochronne ramiona, trzymał mnie na kolanach jak bachor i sprawił, że nauczyłem się mojej lekcji. Teraz w domu będę musiał zrobić więcej, aby zrozumiał, jak się zachować.