Przybył o ustalonej przez nas godzinie, ponieważ korzystał z transportu publicznego, z którym komunikujemy się podczas podróży. Kiedy pojawił się pod moimi drzwiami, ten ciepły i otulający uśmiech nadał ton całemu wieczorowi. Usiedliśmy i pokrótce zapoznaliśmy się i wymieniliśmy uprzejmości. Zapewnił mnie, że spotkanie, w którym ma się rozegrać, będzie wszystkim, na co mam nadzieję i że nie dopuszczą do rozczarowań. To był najbardziej pamiętny wieczór, który mam nadzieję będzie powtarzany wiele razy. To było bardziej jak randka niż przygoda i eskorta. Czułem się komfortowo i nie czułem, musiałem mieć 911 na szybkim wybieraniu, ani nie musiałem ukrywać rodzinnych klejnotów.