Po szkoleniu pierwszy raz poszedłem dziś do Anny na masaż. Przyszedłem za późno, byłem w „niechlujnym” stroju treningowym, po czym ucieszyłem się, że nie winiła mnie za to. Dziękuję Anno za miłe przyjęcie. Wtedy przeszedłem zabieg, którego prawdopodobnie nigdy nie zapomnę. Wszystkie dotknięcia wykonuje z oddaniem, którego nie sposób przeoczyć, z bardzo wrażliwymi dłońmi, całym ciałem, fantastycznie! Co myśli o ciele, które leczy? Wpadałem w erotyczne sny i musiałem się dalej wycofywać (z ich pomocą). Właściwie nie lubię robić takich opisów spotkań, ale dla Anny zrobię wyjątek - na pewno wrócę! Anna, jeszcze raz dziękuję.